In nomine Domini

In nomine Domini

środa, 24 października 2012

Święty Franciszek- mistrz ubóstwa



Umiłowani…

Przyznaje,  że już od pewnego czasu chciałem wstawić post o świętym naszym ojcu Franciszku lecz nie potrafiłem zebrać słów,  ani nie wiedziałem na czym się skupić w końcu jednak przyszedł mi pomysł…

Mili moi,  gdy słyszymy Franciszek to od razu nam się to kojarzy biedaczyna z Asyżu, żebrak, ubogi itd. Więc moim zdaniem to idealny święty na dzisiejsze  skomercjonalizowane czasy czyli ?

Otusz chodzi mi o dzisiejszy popęd za pieniądzem i doczesnością: 24 godziny w pracy, 5 samochodów,3 domy, broń Panie od dzieci co z karierą itd. ? tymczasem nasz Franciszek mówi
 „rozkosz krótka- kara wieczna
małe cierpienie- chwała nieskończona”

„No tak ale się mówi, że my mamy być biedni,  a proszę spojrzeć na kościoły…”- Pamiętajmy jednak że Franciszek to absolutny i niedościgniony mistrz ubóstwa bardzo dbał o to,  aby to co święte (czyli wyposażenie kościołów) było jak najlepsze kielichy z jak najdroższych kruszców, szaty i bielizna kielichowa z jak najdroższych materiałów. W kościele nie ma miejsca na buble i tandetę gdyż jest  to przestrzeń święta… Zostawiam wam to ostatnie zdanie na przemyślenie.

Co mnie złości?

A mnie ostatnio nic nie wkurzyło więc dziś pominiemy ten punkt zamiast tego zapraszam na krótki film w ramach kącika muzycznego
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz