In nomine Domini

In nomine Domini

wtorek, 5 czerwca 2012

„Pamiętaj aby dzień święty święcić…"

Pamiętaj aby dzień święty święcić…

Umiłowani…


W tej publikacji pragnę przedstawić dwa tematy. Pierwszy odnośnie eucharystii w wakacje. Drugi natomiast będzie o spędzaniu wakacji z Bogiem.                 

 Więc w imię Pańskie…


Niestety jest to ogromnie przykre zjawisko, ale częste i notoryczne tzw. Wakacje od Boga. W maju kościoły zawsze pękają w szwach jednak przychodzi  czerwiec i robi się tak trochę luźniej. Pojawia się lipiec w kościele widzimy trzy osoby na krzyż z czego jedna, druga się zgubiła więc przyszła, a reszta to nasze kochane „babcie” z kółka różańcowego tzw. Mocherki. Zawsze wtedy aż mi ciśnienie skacze i zastanawiam się gdzie są te dzieci ? gdzie ich rodzice ? itd. Oczywiście rozumiem że ludzie wyjeżdżają ale ja również wyjeżdżam i w nadmorskich miejscowościach nie ma tłumów w kościołach. Wtedy warto zadać sobie jedno podstawowe pytanie: czy ci wszyscy ludzie są chorzy do tego stopnia że nie wychodzą z domu ? Nie moi mili ci ludzie świadomie i dobrowolnie grzeszą… Gzie są ci wszyscy którzy tak głośno krzyczą że kochają Pana Jezusa.



A teraz przyjemny aspekt wakacji…

Jest to naprawdę błogosławiony czas. Cała masa rekolekcji, wycieczek, pielgrzymek itp. Mili moi aby jechać na różnego rodzaju rekolekcje wakacyjne naprawdę nie trzeba być Multi milionerem, wystarczy zaufać Panu i mieć otwarte serce. Ja osobiście pochodzę z  przeciętnej rodziny i było mnie stać na rekolekcje i wyjazd z rodziną. W lipcu byłem na wycieczce objazdowej Częstochowa itd. Która kosztowała 250 zł po powrocie pojechałem na rekolekcje powołaniowe. I na przełomie lipca i sierpnia byłem na pielgrzymce a dzień  po powrocie nad jeziorem z rodzicami. To były jedne z najpiękniejszych i najbardziej owocnych wakacji w moim życiu. Jak widać kościół ma otwarte ramiona dla swoich dzieci tylko trzeba odrobinę chcieć i zaufać Panu.



1 komentarz:

  1. Dobrze mówi kolega..., tymbardziej że na takie wyjazdy można dostać wsparcie pieniężne :)

    A co do tych kościołów... pozostaje liczyć, że te tłumy wiernych pielgrzymkują albo siedzą właśnie na rekolekcjach :)

    OdpowiedzUsuń