Nie od dziś wiadomo że na całym świecie powoli acz
nieubłaganie następuje homogenizacja kultury. Co widzimy między innymi w
sposobie ubierania się, zapożyczeniach językowych czy wreszcie do czego
zmierzam, obchodzeniu świąt. Zapożyczyliśmy wiele świąt od innych kultur czego
przykładem jest Halloween. Kościół
katolicki jasno wypowiada się że katolicy nie powinni obchodzić tego
pogańskiego święta. Czy to jednak znaczy że jedynym sposobem obchodzenia święta
zmarłych jest zaduma i smutek z powodu śmierci? Cofnijmy się do postrzegania
śmierci przez chrześcijan. Śmierć cielesna jest powołaniem do Ojca, więc
powinniśmy cieszyć się a nie lamentować. Czym innym jest śmierć duchowa .
Święty Franciszek nazywa śmierć cielesną naszą siostrą, sam pod koniec żywota
ziemskiego chwalił i zapraszał siostrę śmierć
w pieśni. Możemy więc przeżywać to święto radośnie czego przykładem są
różnorakie imprezy organizowane 01.11 (nie 31.10) tak więc jeśli chcemy te
święta przeżywać radośnie i jednocześnie w duchu chrześcijańskim mamy taką
możliwość. Pamiętajmy jednak że wszystko należy robić z umiarem.
Co mnie drażni ?
Mnie ostatnio drażni niekonsekwentność osób które
uważają się za katolików. "Nie możecie służyć Bogu i
mamonie" - Łk16,1 -13 tak samo nie można jednocześnie być
katolikiem i poganinem obchodzącym pogańskie święta…
A w dzisiejszym kąciku muzycznym przeniesiemy się do
Nazaretu…